poniedziałek, 1 lipca 2013

Chwilę po burzy...

Późnym popołudniem nad Szamotułami przeszła burza. Można powiedzieć, że gwałtowna, bo od ulewy było szaro. Ulewie przez moment towarzyszył grad. A ulica Calliera zamieniła się w znaną "Callierankę" i po raz pierwszy od dawna ze studzienki wybijała woda (żeby tylko) na ok 20 - 30 cm. Wodzie poddał się nawet rów. W około trzech miejscach ziemia jest zarwana i woda cichym już strumieniem płynie do rowu. Po burzy, jak w przysłowiu wyszło słońce.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz