środa, 27 lutego 2013

DUMA CZY WSTYD

Jesteśmy dumni, że szamotulskie ulice nazwane są od nazwisk wielkich ludzi związanych z historią naszego regionu oraz kraju. Jednak, czy możemy wypiąć dumnie pierś i powiedzieć: X jest patronem mojej ulicy!
Ze spuszczoną głową odpowiadamy: niestety nie.

Edmund Callier urodził się w Szamotułach w roku 1833. W wieku 30 lat brał udział w Powstaniu styczniowym. Zmarł w 1893 roku i pochowano go na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan.
Pogrzeb jego był narodową manifestacją społeczeństwa wielkopolskiego, oddaniem mu hołdu za to, co zdziałał dla ojczyzny.
Jego nazwisko nosi ulica w Poznaniu i w Szamotułach. (inf. wikipedia.org)

Tylko dwie miejscowości mogą poszczycić się ulicą z Jego nazwiskiem. Niestety stan nawierzchni szamotulskiej ulicy jest gorszy od drogi leśnej bądź polnej.

dzisiejsza gazeta szamotulska - cała strona poświęcona Edmundowi Callier

Czy powinniśmy być dumni z powyższego faktu?
Czy może raczej się wstydzić z powodu okropnych nawierzchni ulic nazwanych od wielkich ludzi powiązanych z regionem szamotulskim oraz całego kraju?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz