Naszą wyrozumiałość okazujemy przede wszystkim w pokazaniu alternatywnych możliwości rozbudowy naszych dróg:
Sposób I
Skoro dziury już muszą być, to może chodniki i drogę zróbmy w tunelu, pokażmy zachodowi, że też jesteśmy twórczy w sprawach ekologii. http://www.tapeta-tunel-oswietlony.na-telefon.org/tapety/tunel-oswietlony.jpeg
Sposób II
Zapewnić dziurom lokale zastępcze, przecież każdy chce mieć gdzie mieszkać, a nasz burmistrz z dobroci dla dziur napewno znajdzie im lepsze legowiska na dziewiczych terenach naszej gminy, gdzie będą mogły w naturalny sposób się rozmnażać nie stresując się, że koła jakiegoś samochodu najeżdżają im na głowy.
Znacie inny sposób proszę podzielcie się pomysłami... :)
I jeszcze jedna luźna uwaga na dziś, może ktoś pozwoli mi ją wyjaśnić. Nie mogę spać po nocach, ponieważ ciągle nie znajduję fenomenu tych dziur, ani nie potrafię określić skąd bierze się przywiązanie urzędników do nich. W każdym bądź razie żaden jubiler nie widzi w nich nic wartościowego, żaden kupiec nie pragnął mieć ich na własność, ani żaden obcokrajowiec nie przyjeżdża sobie ich zwiedzać, a więc co powoduje te uczucie w oczach urzędników, może ktoś mi wyjaśni?
tekst napisał najwierniejszy czytelnik :)
Pozdrawiamy!
Pozdrawiamy!
A może urzędnicy przechwalają się pomiędzy sobą, kto ile ma dziur na swoim terenie? I szczycą się tym?
OdpowiedzUsuń