poniedziałek, 22 września 2014

Ruch drogowy jest nielinowy

I do tego rzadko przewidywalny.
Czasami w niezwykłych wydawałoby się godzinach można utknąć na kilkanaście minut. Główną zmorą są przejazdy kolejowe. Na szczęście już od wielu lat obiecywane jest zbudowanie obwodnicy Szamotuł.
Trochę teorii:



Dróżnik otrzymuje informacje o zbliżającym się pociągu 3 minuty zanim skład pojawi się na danym przejeździe, aby miał czas na zamknięcie rogatek.
Czas otwierania, zamykania rogatek wynosi 16 sekund, do tego należy doliczyć jeszcze 6 sekund ostrzegania. Daje nam to czas w sumie 4 minut oczekiwania, nie wspominając o  przejeździe pociągu.
Zdarzyło mi się, nie raz utknąć już przy skwerze Maksymiliana Ciężkiego z powodu zamkniętych rogatek. Dodatkowo ruch regulowały sygnalizatory drogowe, które zamiast upłynniać, zakorkowywały skrzyżowanie.

Dodatkowo z pomocą przychodzą nowe technologie i przed wyruszeniem warto zbadać sytuacje i natężenie ruchu.

Ile Wam zajmuje przejazd przez centrum miasta?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz